Wśród kwiatów, które można i warto hodować w warunkach szklarniowych, znajdują się: róże, tulipany, storczyki, lilie i kaktusy. Miniszklarnia w domu – zalety . Posiadanie miniszklarni w domu ma wiele zalet. Do najważniejszych należą: możliwość hodowania roślin, które wymagają odpowiedniego mikroklimatu; Są to m.in. aloesy, kaktusy i grubosze. Jakich kwiatów nie należy trzymać w domu? Niosących ryzyko, że któryś z domowników lub czworonożny pupil mogą ulec zatruciu, lub chorobie po bezpośrednim kontakcie z rośliną. Jeśli takiego zagrożenia nie ma, możesz cieszyć się pięknem kwiatów, zachowując wszelkie środki ostrożności. Dzięki temu właściciele mogą zabrać prochy ze sobą i rozsypać je w ulubionym miejscu między innymi w ogródku, lub urnę z prochami trzymać w domu. Innym, bardziej godnym rozwiązaniem jest pochowanie zwłok zwierzęcia na cmentarzu, co istotne cmentarze dla zwierząt stają się coraz bardziej popularne i znajdują się praktycznie w Mężczyźni tłumaczyli się, że muszą jechać, bo wiozą urnę z prochami, a na pobliskim cmentarzu już czekają żałobnicy. A to, że nie posiadają uprawnień do kierowania pojazdem, nie Później urnę z prochami zabierano do kaplicy cmentarnej, w kościele odbywała się msza pogrzebowa, a potem pochówek na cmentarzu. Przepisy watykańskie mówią jednak, że msza pogrzebowa Czy urnę z prochami można trzymać w domu? To pytanie, które zadaje sobie wiele osób po stracie bliskich. Polskie prawo jest jednak jasne – przechowywanie urny w domu jest zabronione. W tym artykule przyjrzymy się szczegółowo przepisom dotyczącym przechowywania prochów, a także omówimy alternatywne metody, które są dostępne dla W toku czerwcowego posiedzenia, 16 czerwca 2024 r. Sejm prawie jednomyślną decyzją posłów nowe ograniczenia w gotówce wykreślił z ustaw. Teraz nie wejdą więc w życie i wszystko pozostanie jak jest, czyli: 15 tys. zł limit płatności gotówką w obrocie gospodarczym, brak jakiegokolwiek limitu płatności gotówką dla konsumentów. 5dm9qh. W 17 krajach UE można urny z prochami osoby zmarłej trzymać gdzie się chce. Można je rozsypać w niemal dowolnym miejscu, można postawić na kominku. W Polsce każdy pogrzeb poza cmentarzem jest w zasadzie nielegalny. Obowiązujące polskie prawo zostało uchwalone w 1959 roku. I nic dziwnego, że nie przystoi do dzisiejszych czasów. Każdy, kto obejrzał film "Forrest Gump" zapamiętał scenę, gdy główny bohater stoi nad grobem ukochanej. Grób znajdował się pod drzewem na rodzinnej działce, gdzie bohaterowie jako dzieci spędzali całe dnie. Innymi słowy, wybranka serca Gumpa została pochowana w miejscu szczególnie dla nich obojga ważnym. W Polsce jest to nie do pomyślenia. W Polsce prawo pogrzebowe jest niezwykle restrykcyjne. Trumnę, bądź urnę z prochami można pochować wyłącznie na cmentarzu. Podobnie jest na Białorusi i w Niemczech. W innych krajach Europy przepisy dopuszczają dużo więcej. W Szwecji i Austrii rozsypać prochy zmarłego można niemalże wszędzie, ale zgodę musi wyrazić urząd regionu. W Belgii trzeba przed śmiercią zgłosić do urzędu chęć, by nasze szczątki zostały rozsypane i wskazać konkretne miejsce. Natomiast w Danii można rozsypać prochy nad morzem bez większych problemów, ale nad jeziorami jest to już zabronione. Węgrzy natomiast mogą rozsypać prochy z samolotu, ale potrzebna będzie zgoda urzędu ds. lotnictwa. Grecy i Anglicy mogą skorzystać z pochówku na morzu. W obu przypadkach odległość od brzegu reguluje lokalna ustawa, np. w Grecji należy rozsypać prochy 1,5 mili morskiej od brzegu. Pod względem prawa pogrzebowego, Polska należy do jednych z najbardziej restrykcyjnych państw w Europie. Niezależnie od tego, czy pragniemy pochówku w trumnie czy w urnie, to miejscem wiecznego spoczynku będzie zawsze cmentarz - wyznaniowy, bądź komunalny. Polskie prawo dopuszcza jednak możliwość pochówku w innym miejscu. Taką zgodę na pogrzeb w miejscu poza cmentarzem może wydać minister zdrowia, po uprzednim porozumieniu się z sanepidem. Tylko wówczas można zmarłego pochować poza oficjalnym cmentarzem. Co nam grozi, jeżeli obowiązku pochówku osoby zmarłej nie dopełnimy i wbrew przepisom np. rozsypiemy prochy zmarłych pod ulubionym drzewem? Za złamanie któregokolwiek z przepisów dotyczących pochówku zmarłych (rozsypanie prochów, chowanie szczątków w nieodpowiednim miejscu, niedopełnienie obowiązku pochówku itp.) grozi kara pozbawienia wolności do 30 dni bądź grzywna w wysokości 5000 złotych. Zdjęcie główne: Cmentarz rzymskokatolicki w Mińsku Mazowieckim Michcik / wikia commons CC BY-SA Taką zmianę przewiduje przygotowany przez posłów SLD projekt nowelizacji ustawy o cmentarzach i chowaniu prochy osoby zmarłej będą mogli: małżonek, osoba, która pozostawała w faktycznym, trwałym wspólnym pożyciu bezpośrednio przed śmiercią, krewni zstępni, przysposobieni, krewni wstępni, krewni boczni do czwartej linii pokrewieństwa i powinowaci w linii prostej do pierwszego przewiduje, że prochy mogą być przechowywane jedynie w miejscu zamieszkania osoby uprawnionej. Zabronione ma być trzymanie ich w miejscach służących do przechowywania odpadów, w łazienkach, toaletach i ustępach, w pomieszczeniach kuchennych, spiżarniach, piwnicach, garażach i pomieszczeniach magazynowych, w pomieszczeniach przeznaczonych dla dzieci do ukończenia 13. roku życia oraz w miejscach znajdujących z się w pobliżu legowisk przyjęciem prochów na przechowanie osoba uprawniona będzie musiała złożyć powiatowemu inspektorowi sanitarnemu pisemne oświadczenie o miejscu i warunkach, w jakich urna będzie będzie miał pięć dni na ewentualną odmowę przyjęcia oświadczenia, jeżeli osoba uprawniona nie daje gwarancji zapewnienia odpowiednich warunków przechowywania urny z prochami. Odmowa nastąpi w formie decyzji administracyjnej i będzie oznaczała konieczność niezwłocznego pochowania urny z nowelizacja daje prawo powiatowemu inspektorowi sanitarnemu do skontrolowania miejsca przechowywania prochów. Jeśli stwierdzi, że treść oświadczenia nie zgadza się ze stanem faktycznym, wyda decyzję o natychmiastowym pochowaniu urny z prochami. Rodzina będzie też mogła wziąć urnę ze skremowanymi prochami bliskiego do domu i postawić ją na wybranym miejscu. [b]Nadal nie będzie można natomiast wznosić grobów na prywatnych posesjach i tam chować zmarłych.[/b] Tak wynika z założeń do nowej ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, które przygotował rząd. Ma zastąpić przepisy obowiązujące już od 50 lat. Nowe formy pochówku nie podobają się firmom zajmującym się pochówkami. Dariusz Dutkiewicz, dyrektor biura Polskiej Izby Pogrzebowej, podkreśla, że nie chodzi tylko o względy finansowo-sanitarne. [b]– Częste rozsypywanie prochów może być szokujące dla polskiego społeczeństwa, nietradycyjne formy mogą też wywoływać rodzinne konflikty[/b] – przekonuje Dutkiewicz. Z tych powodów zapewne nie będzie dopuszczalne ługowanie zwłok, czyli rozpuszczanie ich w substancji podobnej do mydła w bardzo wysokiej temperaturze. [srodtytul]Nowe formy pochówku[/srodtytul] Rząd zastanawia się, czy nie dopuścić nowych form pochówku popularnych za granicą. „Ze względu na brak zagrożenia sanitarnego zasadne jest usankcjonowanie prawne możliwości rozsypywania prochów oraz zwłok ludzkich w morzu oraz przechowywania prochów według uznania osoby upoważnionej (rozsypywanie w ogródku, na polu, przechowywanie w domu)" – czytamy w piśmie zastępcy głównego inspektora sanitarnego Jana Orgelbranda rozesłanym do poszczególnych resortów zainteresowanych pracami nad ustawą. Szczegóły mają ustalać samorządy w przepisach o porządku i czystości w gminach. [srodtytul] Łatwiej wozić zwłoki[/srodtytul] Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ Rząd zastanawia się też nad przystąpieniem do konwencji strasburskiej Rady Europy z 1973 r. Polska jako jedno z kilku państw Unii Europejskiej jeszcze tego nie zrobiła. Celem konwencji jest uproszczenie biurokracji przy przewozie zwłok przez granice. Zalecenie takie skierowała już trzy lata temu Komisja Europejska w zielonej księdze o ochronie dyplomatycznej i konsularnej. [b]Firmy sprowadzające zwłoki podkreślają, że jest za dużo formalności do załatwienia i procedury trwają zbyt długo. [/b] [wyimek][b]1400 podmiotów[/b] w Polsce, według szacunków Polskiej Izby Pogrzebowej, zajmuje się usługami pogrzebowymi[/wyimek] Zdaniem pracowników firmy Styks z Brzegu (woj. dolnośląskie) praktyka urzędników jest różna w zależności od regionu. Największe utrudnienia są w Warszawie i na Pomorzu. Łatwiej jest za granicą, bo wiele spraw załatwia się przez konsulaty. [srodtytul]Postulaty branży [/srodtytul] – Problemem jest też nieuczciwa konkurencja między firmami – mówi Ryszard Kusz, współwłaściciel zakładu pogrzebowego Memento Mori w Zamościu. Kusz sugeruje, że powinny być przynajmniej minimalne standardy dla firm z tej branży, np. posiadanie infrastruktury z miejscem do przygotowania zwłok do pochówku. Dutkiewicz uważa też, że przepisy o tzw. urodzeniach martwych muszą być bardziej precyzyjne, zwłaszcza te o wystawianiu aktów urodzeń i kart zgonów. W razie poronień praktyka szpitali, grabarzy i zarządców cmentarzy rzadko jest bowiem zgodna z nieżyciowym prawem. ♥♥♥ ZAKOCHANA ♥♥♥ zapytał(a) o 14:28 Chcielibyście urnę z prochami trzymać jako dekorację domu? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% 0 0 Tagi: urna prochy dekoracja dom Odpowiedz Najlepsza odpowiedź TowarzyszJakub odpowiedział(a) o 14:29: Nie. Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 14:30 Oj nie Ateista, odpowiedział(a) o 20:29 Nie, nie chciałbym ana19912 odpowiedział(a) o 20:42 Nie PoradyMenela odpowiedział(a) o 18:49 Żeby to jedną Czarna_Lista odpowiedział(a) o 01:16 Zdecydowanie nie Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub 2 listopada 2021 Przepisy dotyczące prochów po kremacji różnią się w zależności od kraju. (Fot. Getty Images) W wielu krajach UE urny można przechowywać poza cmentarzem. Czasami należy uzyskać zgodę lokalnych władz lub poinformować je o tym, co zamierza się zrobić z prochami, ale w wielu państwach panuje w tym względzie dowolność. We Francji i w Niemczech nie wolno trzymać prochów w domu. Kremacja w Czechach jest bardzo częsta, a przepisy stwierdzają jedynie, że z prochami należy obchodzić się w sposób godny, nie stanowiący zagrożenia dla zdrowia lub porządku publicznego. Urny wolno przechowywać w domach i składać w grobach, prochy można rozsypywać na tak zwanych łąkach rozproszenia (rozsypania), które znajdują się na każdym większym cmentarzu. Na takiej łące nie wolno stawiać zniczy i składać kwiatów. Czesi o sposobie pochówku często decydują sami zostawiając przed śmiercią szczegółowe instrukcje. Na Słowacji przepisy są podobne jak w Czechach, ale sama kremacja jest zdecydowanie mniej rozpowszechniona. Na Węgrzech urnę z prochami można przechowywać w każdej nieruchomości, której właściciel i użytkownik wyrażą na to zgodę. Prochy można też rozsypać w wyznaczonym miejscu na cmentarzu lub poza nim. W tym drugim wypadku potrzebna jest zgoda właściciela lub zarządcy terenu, gdzie to nastąpi. Jeśli prochy mają zostać rozsypane z samolotu, niezbędna jest też zgoda władz lotnictwa. We Francji na rozsypanie prochów wymagana jest zgoda lokalnych władz i nie może ono nastąpić w miejscach użyteczności publicznej, takich jak parki czy drogi. Dozwolone jest rozsypanie prochów na morzu, ale już nie w rzekach. Nie zezwala się również na przechowywanie urny w domu lub rozsypywanie prochów na prywatnej posesji. W Hiszpanii obowiązujące przepisy pozwalają na przechowywanie urny w domach. Nie istnieją też ograniczenia dotyczące możliwości wysypywania prochów na łące, w górach czy nad morzem. Zakaz dotyczy jedynie miejsc użyteczności publicznej, ulic oraz parków miejskich. Ewentualne restrykcje w tej materii mogą samodzielnie wprowadzić władze poszczególnych wspólnot autonomicznych lub gmin. W Portugalii przepisy sanitarne nakazują odnosić się do ludzkich prochów “z szacunkiem”, nie wskazują jednak miejsca, w którym należy deponować urny. O tym, że cmentarze nie są już jedynym miejscem ich pochowku świadczy rosnąca liczba usług prywatnych firm pogrzebowych, które oferują specjalne urny do przechowywania w domach, a nawet możliwość złożenia zwłok w plenerze i posadzenia na nich drzewa. Od kilku lat Marynarka Wojenna Portugalii pomaga w organizacji “pochówku na wodzie”, polegającego na rozsypaniu popiołów ze zwłok zmarłego na wodach Oceanu Atlantyckiego. Jeszcze kilka lat temu w Bułgarii przechowywanie prochów ludzkich w domu było absolutnie zakazane. Po kremacji urny nie przekazywano rodzinie, specjalny urzędnik osobiście kładł ją do grobu lub kolumbarium. Obecnie rodzina może otrzymać prochy, by złożyć je na cmentarzu, rozsypać nad morzem, w górach lub pochować przed domem. Z uwagi na wysoką cenę grobów i coraz bardziej ograniczone tereny cmentarzy, coraz więcej ludzi korzysta z możliwości rozsypania prochów zmarłych członków rodziny. W Finlandii kremacja zwłok w ostatnich dziesięcioleciach stała sią coraz bardziej powszechna (w 2020 r. dotyczyło to ponad połowy zmarłych). Zgodnie z przepisami, prochy w ciągu roku od kremacji powinny zostać pochowane lub umieszczone na stałe w wyznaczonym miejscu i po uzyskaniu zgody właściciela lub zarządcy obszaru. Urny nie można przechowywać w domu, ale w ostatnich latach popularne staje się rozrzucenie prochów do morza, jeziora czy też zatapianie urn. Na prywatną ceremonię można udać się własną łodzią lub skorzystać z usług przewoźników morskich lub domów pogrzebowych. W 2019 r. prochy ok. 10 proc. skremowanych zostały pochowane w innych miejscach niż cmentarze (najczęściej na obszarach wodnych lub gruntach własnych; rzadziej w lasach państwowych). Z kolei w Szwecji prochy zmarłych można trzymać w domu albo rozsypać na morzu lub na lądzie po uzyskaniu pozwolenia od regionalnego przedstawiciela rządu (urzędu wojewody). W Sztokholmie z racji gęstej zabudowy jest to możliwe wyłącznie na akwenach wodnych w odległości 300 metrów od brzegu. Zabronione jest rozsypywanie prochów w parkach narodowych, na plażach oraz w miejscach rekreacji. Pozwolenie należy także uzyskać w przypadku chęci podzielenia prochów w celu ich złożenia w różnych miejscach. Na cmentarzach w Szwecji jest również możliwość złożenia prochów we wspólnej anonimowej mogile. Z kolei w Niemczech, gdzie większość zmarłych jest kremowanych, nie można przechowywać urn w domu. Prawo to bierze się z psychologii żałoby i względów kulturowych, ponieważ żałoba to publiczne wydarzenie, którego nie można prywatyzować, a inni również mają do niej prawo - tłumaczył dla Oliver Wirthmann z Niemieckiego Towarzystwa Kultury Sepulklarnej. Oprócz tradycyjnego pochowania w urnie w ziemi na cmentarzu, prochy mogą zostać rozsypane na Morzu Bałtyckim lub Morzu Północnym - jeżeli taka była wola zmarłego. Urna z prochami może zostać umieszczona w kolumbarium na cmentarzu lub w kościele. Coraz bardziej popularną formą pochówku jest umieszczenie prochów w urnie ulegającej biodegradacji w systemie korzeniowym drzewa, które może znajdować się na cmentarzu, ale również w specjalnie wyznaczonych do tego strefach na terenie gminy. W Grecji pierwsza spopielarnia została otworzona dopiero w 2019 roku z powodu sprzeciwu kościoła prawosławnego. Od lat w kraju rosła jednak presja, by zezwolić na tę praktykę, dlatego, że cmentarze w większości obszarów miejskich są coraz bardziej przepełnione. Prochy można rozsypać po uzyskaniu zgodny lokalnych władz. W Wielkiej Brytanii nie obowiązują jakiekolwiek przepisy, które zakazywałyby przechowywania urny z prochami w domu. Można je również rozsypać w dowolnym miejscu, choć dobrze jest wcześniej upewnić się, że właściciel terenu wyraził na to zgodę. Warto również wiedzieć o tym, iż kremacja na terenie Zjednoczonego Królestwa często uchodzi za "domyślną" formę pochówku - decyduje się na nią 3 na 4 mieszkańców. Więcej informacji: Advice on scattering ashes W Irlandii z kolei kremacja nie jest szczególnie popularna. Według statystyk, w ubiegłym roku zdecydowało się na nią 15 proc. osób. Podobnie jak na terenie Wielkiej Brytanii, nie ma żadnych przeciwwskazań, aby rozsypać prochy bądź trzymać je w domu. Jeśli jednak robimy to na terenie prywatnym, powinniśmy posiadać zgodę od właściciela. Więcej informacji: Cremations in Ireland Tresc po polsku, natomiast zadnej wzmianki jakie wymogi obowiazuja w POLSCE.. Zgłoś komentarz IP: Ojciec Dyrektor i Prezes Naczelnik wytycza w RzeczPospolitejPolskiej nam drogę myślenia. Zgłoś komentarz IP: W Polsce skremowane ciało podlega pochowaniu w ziemi na cmentarzu, jeśli wywozi się skremowane ciało z polski trzeba potwierdzić dokąd i gdzie będzie pochowane. Takie maja przepisy SANEPID Zgłoś komentarz IP: A co sanepidowi do tego? Prochy sa bilogicznie obojetne przeciez Zgłoś komentarz IP: W dzikiej i zaściankowej Polandii ,najlepiej cmentarzyk i grób z kropidłem!! Zamierzam się wyłamać i poddać kremacji a moje prochy rozrzucić w morzu, /lubię pływac/!! Chyba wystosuje pismo do prezydenta o zgodę. Zgłoś komentarz IP:

czy można trzymać urnę z prochami w domu